Czy ceny mieszkań w Polsce będą rosnąć w 2025 roku?
5.11.2024

Czy ceny mieszkań w Polsce będą rosnąć w 2025 roku?

Rynek nieruchomości w Polsce jest jednym z najbardziej dynamicznych sektorów gospodarki. W ostatnich latach ceny mieszkań rosły w szybkim tempie, szczególnie w dużych miastach, takich jak Warszawa, Kraków, Wrocław czy Gdańsk. Rok 2024 przyniósł pewne oznaki stabilizacji, a nawet korekty cen, ale pytanie pozostaje – co przyniesie 2025 rok? Czy ceny mieszkań znów zaczną rosnąć, czy też Polacy mogą liczyć na ich obniżki? Aby odpowiedzieć na to pytanie, przyjrzymy się kilku kluczowym czynnikom wpływającym na rynek nieruchomości: sytuacji gospodarczej, zmianom demograficznym, polityce kredytowej banków oraz kosztom budowy mieszkań.

1. Sytuacja gospodarcza a ceny mieszkań

Kondycja gospodarki kraju ma bezpośredni wpływ na rynek nieruchomości. Wzrost PKB, poziom inflacji oraz bezrobocia to główne czynniki kształtujące rynek mieszkaniowy. Na początku 2024 roku inflacja w Polsce zaczęła się stopniowo obniżać, ale poziom cen nadal pozostaje wysoki, co wpływa na budżety gospodarstw domowych.

W 2025 roku gospodarka Polski może stawić czoła kolejnym wyzwaniom. Z jednej strony spowolnienie wzrostu gospodarczego w Europie może ograniczyć popyt na nowe inwestycje mieszkaniowe i wpłynąć na ostrożność konsumentów. Z drugiej strony, jeśli uda się utrzymać wzrost wynagrodzeń na relatywnie wysokim poziomie, a inflacja spadnie, dostępność kredytów mieszkaniowych może wzrosnąć, co może skutkować ponownym wzrostem cen mieszkań.

2. Stopy procentowe i polityka kredytowa

Koszt kredytów hipotecznych jest jednym z kluczowych czynników wpływających na rynek nieruchomości, ponieważ większość Polaków kupuje mieszkania na kredyt. W latach 2022-2023 wzrost stóp procentowych spowodował spadek popytu na kredyty mieszkaniowe, co przełożyło się na mniejszy popyt na mieszkania. Stopy procentowe były wysokie, co sprawiło, że raty kredytowe stały się trudne do udźwignięcia dla wielu potencjalnych nabywców.

W 2024 roku banki centralne zaczęły sugerować możliwość obniżek stóp procentowych, co dawało nadzieję na niższe koszty kredytów hipotecznych w 2025 roku. Obniżenie stóp procentowych wpłynęłoby na wzrost zdolności kredytowej klientów, co mogłoby zwiększyć popyt na nieruchomości. W konsekwencji ceny mieszkań mogłyby wzrosnąć, zwłaszcza w dużych miastach, gdzie popyt jest tradycyjnie największy.

3. Podaż mieszkań na rynku – koszty budowy i dostępność gruntów

Ceny mieszkań zależą również od podaży nowych nieruchomości, która jest ściśle związana z kosztami budowy oraz dostępnością gruntów pod nowe inwestycje. W 2023 roku rynek deweloperski zmagał się z rosnącymi cenami materiałów budowlanych i kosztami pracy. Choć w drugiej połowie 2024 roku ceny materiałów zaczęły się stabilizować, to wciąż pozostają one wysokie, co wpływa na finalne ceny mieszkań.

Deweloperzy mogą zdecydować się na wstrzymanie części projektów budowlanych, jeśli koszty budowy i wymagania administracyjne będą nadal rosły, co ograniczy podaż nowych mieszkań. Jeśli podaż będzie ograniczona, a popyt pozostanie na wysokim poziomie, ceny mogą rosnąć. Z kolei nadpodaż mieszkań w wyniku nagłego wzrostu aktywności deweloperów mogłaby wywrzeć presję na obniżenie cen – jednak na taki scenariusz jest niewielka szansa, biorąc pod uwagę obecne warunki rynkowe.

4. Zmiany demograficzne i preferencje konsumentów

Demografia jest kolejnym czynnikiem, który wpływa na rynek mieszkaniowy. W Polsce rośnie liczba osób w wieku produkcyjnym, które planują zakup pierwszego mieszkania lub zmiany mieszkania na większe. W dodatku zwiększa się popularność wynajmu, szczególnie w dużych miastach, co dodatkowo stymuluje popyt na nieruchomości.

Równocześnie trend pracy zdalnej oraz coraz większa mobilność Polaków powodują, że część osób przenosi się na tereny podmiejskie lub do mniejszych miast, gdzie ceny są niższe, a jakość życia wyższa. Może to wpłynąć na spadek popytu na mieszkania w dużych aglomeracjach, a co za tym idzie – na zahamowanie wzrostu cen w tych lokalizacjach. Dla wielu inwestorów i nabywców kluczowa może stać się atrakcyjność lokalizacji mieszkania, co spowoduje, że wzrosty cen mogą się ograniczyć głównie do popularnych dzielnic.

5. Rządowe programy wspierające zakup mieszkań

W ostatnich latach rząd wprowadził kilka programów wspierających zakup pierwszego mieszkania, takich jak „Mieszkanie Plus” czy programy dopłat do wkładu własnego. Te inicjatywy miały na celu ułatwienie dostępu do rynku nieruchomości młodym ludziom oraz osobom o niższych dochodach. W zależności od kontynuacji i skali tych programów w 2025 roku, możliwe jest, że część konsumentów będzie bardziej skłonna do zakupu mieszkania, co może wywołać presję na wzrost cen.

Jednak w przeszłości niektóre z tych programów, mimo dobrych założeń, miały niewielki wpływ na zwiększenie dostępności mieszkań – problemy z realizacją i niewielka skala wsparcia nie przyniosły oczekiwanych efektów. Nowe inicjatywy i programy rządowe planowane na 2025 rok mogą mieć większy wpływ na rynek, ale dopiero konkretne szczegóły ich wdrożenia dadzą odpowiedź, czy będą one stymulować rynek, czy pozostaną bez większego wpływu na ceny mieszkań.

6. Popyt inwestycyjny a zmiany na rynku wynajmu

Część inwestorów decyduje się na zakup nieruchomości z zamiarem ich wynajmu. Popularność wynajmu krótkoterminowego (np. Airbnb) oraz wynajem długoterminowy generują dodatkowy popyt na mieszkania, szczególnie w miastach turystycznych oraz akademickich. Jeśli stopy procentowe spadną, a rynek wynajmu pozostanie stabilny, część inwestorów może znów chcieć lokować kapitał w nieruchomości, co może napędzić wzrost cen mieszkań.

Jednakże konkurencja w segmencie wynajmu również się zacieśnia. Wzrost liczby mieszkań na wynajem może spowodować presję na obniżenie czynszów, co z kolei może sprawić, że inwestycje w mieszkania przestaną być tak atrakcyjne dla nowych inwestorów. W takim scenariuszu niektórzy właściciele mogliby rozważyć sprzedaż swoich mieszkań, zwiększając tym samym podaż na rynku i potencjalnie wywierając presję na stabilizację lub spadek cen.